Tadzio właśnie przeprowadził się z tatą do nowego domu. Mamę zna tylko ze zdjęć - umarła, kiedy był bardzo mały, ale często rozmawia z nią w myślach. Ulica, przy której mieszkają, wydaje się trochę nudna. Z jednym wyjątkiem: w murze sąsiedniej posesji jest duży otwór ze złotą ramą, a w nim pojawiają się zaskakujące instalacje. Na dodatek pod drzewem stoi tam fioletowo-turkusowa hulajnoga. Z przyczepką! Tymczasem w szkole trwają przygotowania do Wielkiego Biegu Gwiazdkowego. Chłopiec bardzo chce wziąć w nim udział. Bardzo chce też poczuć się częścią szkolnej drużyny. Niestety, nie jest dobry w biegach, poza tym interesuje go inny sport niż większość kolegów... Czy Tadziowi uda się osiągnąć to, czego tak bardzo pragnie? Jaką rolę odegra w tym wszystkim ekscentryczna sąsiadka? I kto przy świątecznym stole będzie zbłąkanym wędrowcem? Nieoczywista i wzruszająca opowieść w świątecznym klimacie - o relacjach, nie zawsze łatwych wyborach, byciu sobą i marzeniach. Otulająca jak ciepły koc w zimowy wieczór.